sobota, 28 lipca 2012

ROZDZIAŁ 15

Kiedy wróciliśmy z Tom'em z kina, on poszedł do Sivy, Max'a i Jay'a . Ponieważ Nath'a tam nie było domyśliłam się, że jest u siebie w pokoju . Po cichu weszłam po schodach, ale nagle usłyszałam głos Annie, więc zatrzymałam  za rogiem ściany i dyskretnie wyjrzałam . Stała przy drzwiach do jego pokoju .
- Nathan ... Ten pocałunek  ... To był ... Ja nie umiałam ... Ale ty byłeś w tym tak dobry ...
Kiedy usłyszałam " Ten pocałunek " myślałam, że zemdleję z wrażenia . Nagle ujrzałam Nathan'a wychodzącego ze swojego pokoju . Stanął przed nią i się w nią wpatrywał . Szybko zbiegłam ze schodów potykając się przy tym, więc z połowy schodów praktycznie zleciałam . Wszyscy to usłyszeli, a nawet Nathan i Annie . Nath szybko do mnie podleciał i pomógł mi wstać . Za nim podbiegli Annie, Jay, Max, Siva i Tom .
- Naomi !Nic ci nie jest ? - zapytał nerwowo Nathan
- Zostaw mnie ! - krzyknęłam i mu się wyrwałam
- Ale co się stało ?
- Ten pocałunek, ale byś w tym tak dobry ! Daruj sobie !
- Ale to ... - próbował się tłumaczyć
- Ufałam ci, rozumiesz ? Ufałam ! Myślałam, że ci na mnie zależy !
- Bo zależy !
- No to właśnie to pokazałeś ... - wyszłam z domu i trzasnęłam drzwiami
Odchodząc spod domu chłopaków rozpłakałam się . Usidłam na najbliższej ławce i schowałam twarz w dłonie . - Boże ... Dlaczego ja mu tak zaufałam ? - zaczęłam głośno myśleć - Przecież to po prostu było na pokaz ... Znaleźć dziewczynę, rozkochać ją w sobie, a potem ją zdradzić ... Typowe u gwiazdeczek ... Tylko dlaczego byłam taka głupia ? ... - znowu po policzkach zaczęły spływać mi łzy - Ale po co ja w ogóle przez niego płaczę ? Przecież to zwykły dupek, który nie umie docenić tego co ma ... Od małego ma kochającą matkę, siostrę ... Bo on nie wie jak to jest mieszkać z patologiczną matką i w wieku 14 lat zostać zgwałconą przez dawnego przydupasa matki ...
- Siostra, co się stało ? - nagle zjawił się Tom i usiadł obok mnie - I czemu mówisz do siebie o jakimś gwałcie ?
- Nathan całował się z Annie ... - odpowiedziałam szlochając
- Ale czemu mówiłaś o jakimś gwałcie ? - wypytywał dociekliwie 
- No bo ... - wytarłam łzę spływającą mi po policzku - Bo dawny przydupas matki, kiedy miałam 14 lat mnie ... mnie ... - zaczęłam się zacinać - zgwałcił ... Ona na to patrzyła i nawet nic nie zrobiła ! Po prostu się temu przyglądała ! - zaczęłam płakać jeszcze bardziej na sutek tych niemiłych wspomnień - Jakby był to dla niej widok codzienny ! Krzyczałam ! Błagałam ją o pomoc, ale ona stała ! Tylko do niego podeszła, pocałowała go w policzek i wyszła z domu ! Zostawiła mnie tam ! W tych męczarniach ! Nienawidzę jej za to ! 
W oczach Tom'a zauważyłam napływające łzy . 
- Już, nie denerwuj się ... - przytulił mnie - Już tego nie wspominaj . Nie jesteś teraz u matki, ale w Londynie . Z tatą, a co najważniejsze ze mną . A wiesz, że we mnie i w chłopakach zawsze będziesz miała oparcie . 
- W Nathan'ie już niezbyt ... 
- A może to nie jego wina ? 
- A niby czyja ? Moja ? 
- Annie ? 
- Nie chcę o niej słyszeć . 
- Dobrze, dobrze ... Chodź, odprowadzę cię do domu . - podniósł mnie z ławki i poszliśmy w stronę mojego mieszkania

----------------
I tragedii część 3 ;p Przepraszam, że cały rozdział to praktycznie dialogi, ale zwykle Naomi dużo opowiada ;P Mam nadzieję, że podobają wam się te bzdury, be męczyłam je 3 dni ... -,- + Przepraszam, że taki krótki, ale nie mogłam nic więcej wymyślić ... :(

2 komentarze:

  1. Ważne że coś w końcu jest! awwww.... pragnę nexta!

    OdpowiedzUsuń
  2. Grunt to to że coś jest a ja pragnę już nexta.

    OdpowiedzUsuń