poniedziałek, 23 lipca 2012

ROZDZIAŁ 13

Następnego dnia kiedy się obudziłam nie zastałam obok siebie Nathan'a, ale Tom'a .
- I jak się u nas spało ? - zapytał
- Bardzo dobrze ! Wiesz jaki Nath jest wygodny ? A o wilku mowa .... Gdzie on ? 
- Siedzi w kuchni, a mamy dla ciebie dobrą wiadomość . 
- Jaką znowu ? 
- Mam nadzieję, że masz jakąś sukienkę wyjściową, bo kilka dni temu był finał konkursu i dziś idziemy na kolację z naszą fanką . Za to jeszcze kilka dni z nami spędzi, bo to też jest nagrodą . 
- Dobra, ale to jakaś elegancka restauracja, tak ? 
- Tak ... Każdy z nas zabiera swoje dziewczyny, więc już możesz się publicznie lansować z Nathan'em ... - zaczął się śmiać - Dobra ... Idę do kuchni, a ty dojdziesz, ok ? Bo ... Chyba nie zdejmowałaś sukienki wieczorem ...?
- Głupku ! - walnęłam go poduszką po głowie - Nie, nie zdejmowałam ! A co ? Chcesz " chronić " młodszą siostrę ? - zaczęłam się śmiać 
- Nie ... Po prostu nie chcę jeszcze zostać wujkiem . - także zaczął się śmiać - Idę już do kuchni, jak mówiłem ... Więc buziak w polik i spadam . - Tom nadstawił policzek, a ja dałam mu buziaka
W końcu się zebrał i wyszedł . Ja wstałam z łóżka i poszłam się ogarnąć do łazienki . 
Zanim weszłam do kuchni schowałam się za rogiem i zajrzałam kto siedzi . Byli tam chłopaki, Nareesha, Kelsey i Michelle . Kiedy weszłam usiadłam obok Tom'a . On nalał mi picia do szklanki  i sam zaczął także pić . Przypomniało mi się, że nie powiedziałam mu o najważniejszej rzeczy - o przyjeździe Amber . Kiedy to usłyszał z wrażenia wypluł picie na Max'a . Każdy z nas zaczął się śmiać, tylko jemu do śmiechu nie było . 
Od pory kiedy poznałam Tom'a jako mojego brata, jak spędzałam z nim czas widziałam co go cieszy, a co smuci . Co sprawia, że staje się odważny i twardy, a co że jest przygnębiony i wrażliwy, ale jeszcze nie widziałam go tak szczęśliwego, jaki był na wiadomość o Amber . 
Już po całej radości wszyscy zaczęli się zastanawiać co będziemy robić . Po długich namysłach Jay zaproponował obejrzenie filmu, który mieli już dawno obejrzeć . Ja i dziewczyny nie wiedząc jaki to film zgodziłyśmy się, bo myślałyśmy, że będzie to jakaś komedia . Kiedy usiedliśmy na kanapie Jay włączył film . Jak lektor powiedział tytuł myślałyśmy, że spadniemy z dziewczynami z foteli . Otóż nasi mądrzy debile wybrali sobie " Egzorcyzmy Emily Rose " . 
- Wy teraz chcecie oglądać o egzorcyzmach ?! - zdziwiła się Kelsey
- Czemu nie ? - zapytał Max - My lubimy egzorcyzmy ... Bo widzisz ... Kiedyś chciałem być egzorcystą, ale nie wypaliło, więc zająłem się muzyką, ale dalej chodzi mi to po głowie . A co najważniejsze dalej mnie to inspiruje . 
- Jasne ... Ty i egzorcyzmy ... Dobry żart ! - zaczął śmiać się Seev - Ty nawet 10 minut bez muzyki nie wytrzymujesz, a miałbyś być egzorcystą ?
- No co ? Inni chłopcy chcieli być superman'em albo strażakiem ! A ja chciałem być egzorcystą .
- Fajne marzenia miałeś ... - zaśmiał się Tom
Kiedy skończyliśmy oglądać film ja i Kelsey pojechałyśmy do niej, żeby się ubrała już na tą kolację, bo miała się ona odbyć o 19.00, a była już 15 . Od Kels pojechałyśmy do mnie, ponieważ miałam duży problem z wybraniem sukienki . W końcu po długim wybieraniu padło na czarną sukienkę przed kolano, która była dopasowana i nie miała ramiączek . Do tego wybrałyśmy komplet srebrnej biżuterii zawierającą kolczyki, bransoletkę, naszyjnik i pierścionek oraz czarne szpilki na platformie . Włosy zostawiłam rozpuszczone, ponieważ zdaniem Kels moje kasztanowe, falowane, długie włosy " szałowo " wyglądają . Szykowanie skończyłyśmy o 18.30, więc zeszłyśmy już do samochodu i pojechałyśmy do restauracji . Przed wejściem czekali już chłopcy, Michelle, Nareesha i jakaś dziewczyna w czerwonej długiej sukience z blond włosami do ramienia . Najbardziej wkurzyło mnie to, że wdzięczy się Nathan'a, ale uspokoiłam się i wysiadłyśmy z samochodu . Podeszłam do Nathan'a, a on objął mnie w pasie i namiętnie pocałował .
- Wiesz, że jesteś piękna ? - powiedział melodyjnym głosem i zniewalająco się uśmiechnął 
- Cześć . Jestem Annie . - dziewczyna wyciągnęła do mnie rękę - Wygrałam ten konkurs i teraz przez ten tydzień będę was sobą zadręczać ... - zaśmiała się
Moje zmartwienia, które przyszły do mnie gdy zauważyłam ją wdzięczącą się do Nathan'a natychmiast się rozwiały . Pewnie po prostu był to jej odruch, bo jest na kolacji ze swoim ulubionym ze społem, więc musi to być dla niej pewien stres, dlatego ją zrozumiałam . Kiedy wchodziliśmy do środka Nath szepnął mi do ucha " Naprawdę pięknie wyglądasz " i pocałował w policzek . Wziął mnie za rękę i usiedliśmy przy stoliku . Zaczęliśmy rozmawiać na bardzo wiele tematów . Co jakiś czas zauważałam, że miny Nath'a wyglądają jakby chciał powiedzieć, że coś go boli . W końcu nie wytrzymałam i zapytałam go po cichu :
- Nathan, wszystko dobrze ? 
- Tak ... - znów zrobił tą minę - Annie ! Czy mogłabyś przestać mnie kopać ? 
- Ojej, przepraszam ... Niechcący ... - zawstydziła się i spuściła głowę w dół 
- Teraz jest lepiej ... - lekko musnął moje usta swoimi
- Nathan, błagam ! Jesteśmy w towarzystwie ! - krzyknął Jay - Chociaż raz postaraj się pohamować trochę tą miłość do Naomi ! 
- Kiedy nie mogę ! Ona po prostu jest za piękna ... - przysunął się bliżej i mnie pocałował
- Ahh ... - westchnęła Annie - Gdyby mnie tak chłopak traktował w towarzystwie innych i tak kochał byłabym najszczęśliwszą dziewczyną na świecie ... Doceń to ... Naomi . - powiedziała nie spuszczając wzroku z Nath'a 
- Uwierz mi Annie . Nie dość, że jestem najszczęśliwszą dziewczyną na świecie, to jeszcze to bardzo doceniam . - położyłam głowę na ramieniu Nathan'a


--------------
Tam da da dammm ! W końcu napisałam 13 rozdział ... Zanim się do tego zebrałam ... Zanim naszła mnie wena .... Ale myślę, że warto było czekać . Ciekawi mnie wasza opinia na temat tego rozdziału, więc zachęcam do komentowania : ) 

1 komentarz:

  1. Super rozdział
    Wyobraziłam sobie jak Tom opluł Maxa xd
    hahaha :D
    Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń