sobota, 1 września 2012

ROZDZIAŁ 23

Po grze w xbox'a ja, Natalie i Amber poszłyśmy do kuchni, aby zrobić coś do jedzenia, ponieważ wszyscy zgłodnieli . Przygotowałyśmy szybko jakąś sałatkę i zaniosłyśmy ją do salonu . Jednak trochę się spóźniłyśmy, gdyż chłopcy zdążyli wyjąc sobie z szafki chipsy . Zrezygnowane postawiłyśmy sałatkę na stole i wyjęłyśmy do tego picia . Chłopcy nie omieszkali wyciągnąć do tego alkohol . Ponieważ Natalie była ode mnie o rok młodsza normalnie jej nalewaliśmy . Włączyliśmy do tego jakiś kanał muzyczny i zaczęła się impreza . Jakąś godzinę później trochę przyciszyliśmy telewizor, aby z powrotem usiąść do stołu . W pewnym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi . Otworzyć poszliśmy ja, Max i Nathan, ponieważ tylko nasza trójka nie była tak bardzo nachlana . Kiedy otworzyliśmy drzwi ujrzeliśmy dwóch policjantów .
- Dobry wieczór . - powiedział jeden z nich - Dostaliśmy wezwanie od sąsiadów na głośną imprezę . Czy to u was ?
Żadne z nas w tym momencie nie wiedziało co powiedzieć . Wszyscy byliśmy zaskoczeni .
- To nie u nas . - powiedział odważnie Max
Nagle usłyszeliśmy głośną muzykę dochodzącą z domu obok
- To pewnie u naszych sąsiadów . - dodał Nathan - My jesteśmy grzeczni . U nas rzadko kiedy jest głośno . - zapewnił ich
Kiedy Nath to powiedział nie mogłam się powstrzymać i gruchnęłam śmiechem .
- Co panią tak śmieszy ? - zapytał policjant
- Nic takiego ...
- Nie pani powie . Pośmiejemy się razem .
- A co ja w podstawówce jestem, że takimi tekstami pan rzuca ? 
- To naprawdę nie u nas . - Max zmienił temat - Proszę iść do sąsiadów obok .
- Dobrze, dziękujemy i przepraszamy za najście . - obydwaj policjanci się odwrócili i poszli w stronę domu sąsiadów
Kiedy zamknęliśmy drzwi wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem . Kiedy wróciliśmy do salonu chcieliśmy opowiedzieć reszcie całą sytuację, jednak zobaczyliśmy, że nie ma Natalie i Sivy . Jednak zbytnio się tym nie przejęliśmy i zaczęliśmy opowiadać, co zdarzyło się przed chwilą . Wszyscy wybuchnęli śmiechem tak samo jak chwilę wcześniej ja, Nathan i Max .
Jakieś 10 minut później znów zadzwonił dzwonek . Tym razem otworzyć poszłam sama . Wszystkiego się spodziewałam, ale nie znowu policjantów .
- Dziękujemy, że powiedzieliście nam państwo, że tam obok jest impreza, bo rzczywiście była . - powiedział jeden z nich
- I przepraszamy za to, że na początku podejrzewaliśmy was . - dodał drugi
- Nic nie szkodzi panie ... - zbliżyłam twarz do jego plakietki z nazwiskiem - Uglyfoot . - zaczęłam próbować powstrzymać się od śmiechu
Kątem oka popatrzyłam na jego stopy .
- Brian ! Idziemy stąd . - krzyknął nagle - Znowu spotyka mnie to samo !
- Sory stary, ale nazwiska się nie wybiera .
Kiedy odeszli kawałek zamknęłam drzwi i wróciłam do salonu . Usiadłam przy stole i dopiero zaczęłam się śmiać .
- A tobie co ? - zapytał Jay
- Nie wiem co ty bierzesz, ale zmień dilera, albo się podziel, bo ja cię nie ogarniam . - powiedział Max
- To ja wolę, żeby się podzieliła . - zaśmiał się Tom
- Po prostu jeden z tych policjantów miał na nazwisko Uglyfoot . - powiedziałam przez śmiech
- A żeczywiście były brzydkie ? - spytał zaciekawiony Jay
- Nie ... - zacięłam się - Były całkiem normalne.
- Hahaha, dobrze, że nie Uglyface ! - zaczął śmiać się Nathan
- Wtedy pasowałby do Jay'a, bo ma przezwisko Loczek Fejs ! - dodał Max i obydwoje przybili piątkę
Jay popatrzył na nich groźnym wzrokiem, nalał czystej do kieliszka, wypił za pierwszym razem i powiedział :
- Wiecie co wam powiem ? Mam was w dupie ! Ha ! Łyso wam teraz !
- To musisz mieć wielką dupę ! - zaśmiał się Tom
- Dupa, jak dupa, ale gorzej z rozumem ! - dodał Nath
- Przecież on go nie ma ! Za bardzo go kiedyś odchudził ! - parsknął śmiechem Max
Spojrzałam na siedzącą naprzeciwko mnie Amber . Nagle powiedziała machając sobie nogami :
- Widzisz Jay ... Tak ci wszyscy dosrali, że teraz tobie łyso .
 Tym tekstem Amber położyła wszystkich . Tom z wrażenia zszedł z krzesła i zaczął tarzać się na podłodze ze śmiechu . Nathan nie musiał nawet wstawać, ponieważ spadł . Obydwoje turlali się po podłodze śmiejąc się . W pewnym momencie na siebie wpadliz tego wszystkiego . Nathan klepnął Tom'a w ramię, więc Tom mu oddał . Po dłuższej chwili wywiązała się z tego ich " przyjacielska bitwa " . Po chwili się uspokoili i usiedli na swoich miejscach . W tej chwili wszyscy zaczęliśmy zastanawiać się gdzie są Seev i Natalie . Zaczęliśmy ich szukać w całym domu, ale nigdzie ich nie było .
Była godzina już po 3 w nocy, a ich nadal nie było . Amber już poszła spać, a my dalej czekaliśmy . Nathan i Max już prawie zasypiali na siedząco, więc wysłaliśmy ich z Tom'em spać, a sami zostaliśmy, aby na nich poczekać .

-------------
I po tygodniu jest następna nuda ; D Mam nadzieję, że się nie zanudziliście, kiedy to czytaliście . xdd
Ale w sumie, to już wy ocenicie ;p
Zachęcam do komentowania :)

2 komentarze:

  1. Lubię tekst "Nie wiem co bierzesz ale zmień dilera" xdd
    Normalnie tak Jak nath spadłam z krzesła . :D
    Zajebiste ! :]
    Weny życzę i na nexta czekam ! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Super czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń